Autor |
Wiadomość |
kumciaczek
newbie:)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław-Legnica
|
Wysłany: Pią 19:38, 09 Lut 2007 Temat postu: Wspomnienia... |
|
|
Z racji tego, że temat fajny, ale słowo od szczepowego się do tego nie nadaje, proponuje nowy temat, gdzie każdy będzie mógł powspominać swoje kursy drużynowych i podzielić się nowymi pomysłami
Co do twojego pytania Kasiu, to ja nie siedziałam po nocach, wolałam się wyspać- mały leń ze mnie po prostu... Ja miałam kurs 3 tygodniowy, ale niestety niektóre rzeczy trzeba było robić szybko, nawet bardzo szybko... Tym bardziej jak trzeba wymyśleć plan pracy drużyny na pół roku, uwzględniając pracę 3 zastępów, zastępu zastępowych i zbiórki drużyny...Ale warto było..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kas-ia
generał:-)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica ^^
|
Wysłany: Pią 19:44, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nie no ja po nocah sporadycznie siedzialam moze nawet tlyko raz. ale moje kolezanki konczyly nawet po 4
i musze sie pochwalic ze jako jedyna rozpisalam stopien na poziomie bardzo dobrym. inne byly do poprawki:P o!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kumciaczek
newbie:)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław-Legnica
|
Wysłany: Pią 19:47, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gratuluje :*
U nas najtrudniejszy był plan pracy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia
Gość
|
Wysłany: Pią 22:01, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ach... Moj kurs byl rok temu! Bardzo fajnie bylo... Zreszta co tu opowiadac- trzeba to samemu przezyc! I pozniej sa piski i usmiechy jak sie spotykamy na Akademiach czy gdzie indziej. Wspomnienia pozostaja na zawsze... Ach.. Jak szkoda mi, ze to juz minelo. I nawet moglabym poswiecic wszystkie noce na pisanie scenariuszy, zeby spedzic kilka dni z kochanymi zucholami:).
I pamietam, ze jak wrocilam to bylam taka smutna, ze to sie skonczylo, ale najwazniejsze jest to, by trzymac w sobie ten czas i te wspomnienia i jest dobrze.. I w ogole jak wrocilam to mialam milion pomyslow na trzy sekundy i wszystkie chcialam zrealizowac i mialam tak czysto w glowie.. Fajne uczucie, ale ciesze sie, ze czas mija i jestem bogatsza o rok doswiadczen:)
Gratuluje zdania kursu... :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewPoland
generał:-)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pią 23:47, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie no foch w ogóle Żaba... jak mogłaś założyć wątek, w którym nie będę miał nic do powiedzenia... Chyba, że kurs przybocznych też się liczy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiorek998
Administrator
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica!
|
Wysłany: Sob 13:55, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
U nas w dr. kursowej było całkiem inaczej, stopnie rozpisywaliśmy o jeden większe niz posiadamy.. Ale i tak błędów nie miałam;-) W ogóle u nas tylko 3 osoby miały błędy i 7 osób miało błędy w planie pracy, a muszę przyznac że nocki zarywaliśmy, ale wykorzystywaliśmy to nie z powodu "muszę napisać plan pracy.. itp" Ale z powodu " Tańce, hulanki, śpiewanki, swawole, pogaduchy" ))) Bo przeciez tak fajnie być zaspanym na zajęciach, co nie? Buziaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kas-ia
generał:-)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica ^^
|
Wysłany: Sob 18:00, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
no zasypianie na zajęciach to chyba norma pod koniec:p
juz się tak nie chwal kasiu. nam stopnie sprawdzała magda a nie nasz druzynowy. ^^
za rok jedziemy na odwiedziny:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiorek998
Administrator
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica!
|
Wysłany: Sob 22:05, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nam sprawdzała Natalia z referatu wędrowniczego. ;-/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna
generał:-)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:20, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja już tam słyszłam od Antka-komendanta o tych waszych planach pracy . a mój kurs, hm... cudo wielkie, chociaż ja już chyba weteranka (ChAS 2004 ). potem byłam co prawda na KKK, ale to zupełnie nie to samo jest, taka impreza zdarza się raz w życiu, naprawdę. pewnie nie uwierzycie koleżanki świeżo-absolwenki, ale niestety, kontakt się urywa, ludzie odchodzą z ZHP, z mojej gromady kursowej działa może jeszcze 3 osoby. a energii też było wiele. sztuką jest jej nie zmarnować, czego wam z całego serca życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kas-ia
generał:-)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica ^^
|
Wysłany: Nie 13:47, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
martynka gasi dzisiaj wszytskie pozytywne emocje:P
a na KKK są jakies poważne wymagania? i wogole jak on wygląda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna
generał:-)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:20, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
no tam uczysz się jak prowadzić zajęcia na kursach (jak, a nie z czego, a to istotne), trzeba mieć troszkę doświadczenia w prowadzeniu drużyny (to żeby być dobrym kształceniowcem, co to wie o czym mówić do kursantów ), osiemnaście lat i otwartą próbę podharcmistrzowską. ale dla samego "bycia na kursie", takiego przeżywania to nie ma sensu tam jechać, tam się jedzie po wiedzę właśnie. pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kas-ia
generał:-)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica ^^
|
Wysłany: Śro 16:10, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
domyslam sie ze to juz powazna sprawa:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Howser
newbie:)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trudno wyczuć ;)
|
Wysłany: Śro 21:51, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jezeli Martyna czuje się jak weteranka to jak ja? Dinozaur? Styczeń/Luty 1998 - Sobótka yyyyyyhhhhhh... kawał czasu. Wiele, wiele pozytywnych rzeczy przydarzyło mi się w ZHP,kurs zajmuje wśród nich czołowe miejsce.Parę miesięcy temu byłem na weselu mojej przyjaciółki którą tam poznałem. W sumie to jedyna osoba z którą utrzymuje stały kontakt, czas robi swoje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kumciaczek
newbie:)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław-Legnica
|
Wysłany: Pią 20:31, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kursy to fajna sprawa.. To nic, że czasem są małe ciekawe zajęcia (żeby nie napisać nudne..), za dużo naraz od nas chcą ... Ale zostają przecież wspomnienia, wielkie ambicje, że dam radę zmienić cały świat, że to ja będę lepsza, że zrobię krok naprzód... To nic, że ludzie odchodzą, nie widzimy ich, ale przecież są- w naszym sercu, w naszej pamięci, bo byli fantastyczni i kochani i każdy wrył się w pamięć z innego powodu- bo wspierali podczas wędrówki, bo motywowali do pracy, bo mówili miłe słowa na dobranoc i dzień dobry, bo bez nich ten kurs nie byłby taki sam... To nic, że nie wszystkie nasze plany po kursie się udają, ale motywacja i chęć zostaje w nas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna
generał:-)
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:11, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Howserku, w 1998 roku miałam 10 lat a to przecież taki prawie zuchowy wiek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|